Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Tarnowie

Gdzie: Kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Tarnowie

Oprowadza: Zofia Strzyż

Nastawa ołtarzowa i stacje drogi krzyżowej

Nastawa ołtarzowa i stacje drogi krzyżowej w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego zostały wykonane przez Kazimierza Klimkiewicza, ale autorem ich projektów jest Bronisław Chromy. Dzięki temu zachowują podobny styl i doskonale współgrają z drzwiami świątyni, stanowią ich dopełnienie i kontynuację. Historia męczeństwa świętego Maksymiliana Kolbego i innych ofiar obozów koncentracyjnych została w nich dopowiedziana i uświęcona. Centralnym punktem kompozycji jest krzyż, w którego stronę zwraca się święty męczennik. Na bocznych skrzydłach nastawy sceny z obozowej rzeczywistości zostały zestawione z biblijnymi obrazami, Kolbe przedstawiony jest w roli proroka, pod płotem z drutu kolczastego leżą tablice z dziesięcioma przykazaniami. Motywy kosmiczne wynoszą historię Zagłady poza ludzkie, ziemskie rozumienie, dla którego taki ogrom cierpienia jest niewytłumaczalny, i umieszczają ją w metafizycznym kontekście. Uświęcające jest też zestawienie męki więźniów z męką Chrystusa: nastawa ołtarzowa znajduje się pomiędzy wiszącymi na ścianach drewnianymi stacjami drogi krzyżowej. Doświadczenie obozu poprzedza dotarcie Jezusa na Golgotę, staje się ostatnim upadkiem. Wiadomo, że zarówno Jezusa, jak i więźniów niedługo czeka śmierć; patrząc na krzyż można jednak wierzyć w zmartwychwstanie.

Drzwi przedstawiające męczeństwo św. Maksymiliana Kolbego i innych ofiar obozów koncentracyjnych

Do czego służą drzwi? Odgradzają, ograniczają przestrzeń, strzegą jej tajemnic? A może raczej zapraszają do wnętrza, pozwalają dostać się do środka, zobaczyć coś, co było ukryte? 

Szczególną rolę drzwi zauważali projektanci średniowiecznych katedr: masywne wrota kościołów odgradzają świętą przestrzeń od zgiełku codzienności, ale jednocześnie pozwalają wejść do sfery sacrum. Mogą też być zapowiedzią tego, co można zobaczyć i czego doświadczyć w środku. Ogromna płaszczyzna świątynnych drzwi okazała się świetnym płótnem dla przedstawiania biblijnych historii. W czasach, kiedy większość społeczeństwa nie potrafiła czytać, ozdobne drzwi zapoznawały wiernych z Biblią i żywotami świętych, wpasowując się w koncepcję Biblii Pauperum (Biblii ubogich, niepiśmiennych).

Chromy, tworząc drzwi do kościoła świętego Maksymiliana Kolbego w Tarnowie, kontynuował średniowieczną tradycję, ale odszedł daleko od pierwowzorów. Jego masywne, czteroskrzydłowe drzwi składają się z 24 płyt, z których każda stanowi oddzielną scenę, wszystkie jednak składają się na spójną całość: opowieść o  męczeństwie św. Maksymiliana i innych więźniów obozów koncentracyjnych. Chromemu zarzucano podjęcie zbyt laickiego tematu. Na drzwiach tarnowskiej świątyni nie ma krzyża – są cztery swastyki, nie ma Jezusa – są sylwetki więźniów zawisłe na drucie kolczastym, nie ma aniołów – są masywne postaci umundurowanych oprawców. Święty Maksymilian Kolbe pozbawiony jest aureoli, odarty ze świętości. Rzeźbiarz wyeksponował jego człowieczeństwo – wychudłą sylwetkę, wystające żebra, kruchość ciała. Dzieło Chromego można jednak potraktować jako swoistą Biblię Pauperum – przedstawienie tego, co nieopisywalne; przekazanie za pomocą wstrząsających obrazów tego, czego nie da się wyrazić słowami.