Rzeźba „Owieczki”
Gdzie: plac przed Uniwersytetem Rolniczym
Oprowadza: Natalia Charlak
(oraz inne mniej znane i gorzej zachowane rzeźby w pobliżu)
Ruchliwa aleja, miejski zgiełk, korki, ludzie pędzący do swoich spraw. A w tym wszystkim, jak gdyby nigdy nic, pasie się niewzruszona owcza rodzina. Gdy podejdziesz bliżej, zobaczysz granitowe otoczaki osadzone na metalowych nóżkach. „O kamienie potykałem się od dziecka. Pomyślałem, że mogę je wykorzystać” – mawiał Chromy. Zbierając je do swoich prac, widział już w nich gotowe kształty, postacie, zwierzęta, przyszłe rzeźby.
Czy otoczak to łatwy materiał do stworzenia owcy? Sekretem artysty było połączenie kamieni z metalem oraz uchwycenie prawdziwej natury zwierząt. Charakterystyczne nachylenie łebka w ruchu skubania trawy, ułożenie nóg – i już nie jesteśmy w stanie oprzeć się wrażeniu, że pod budynkiem Uniwersytetu Rolniczego mamy do czynienia z prawdziwym stadem.
Zresztą niejedynym, które wyszło spod ręki rzeźbiarza. Kamienne owce pasą się również w parku Decjusza, z innymi spotkamy się na cmentarzu Rakowickim, a jeszcze inne wyruszyły na podbój świata. Jedna z nich na stałe mieszka w Muzeum Sztuki Współczesnej w Skopje, dokąd została przekazana w geście wsparcia po tamtejszym trzęsieniu ziemi.
W 2019 roku w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie doszło do niezwykłego spotkania. Po pięćdziesięciu latach rozłąki jedna z trzech „Owieczek” sprzed Uniwersytetu Rolniczego spotkała się ze swoją siostrą ze Skopje, przebywającą wówczas gościnnie na wystawie w Krakowie.
Odwiedzając „Owieczki” przy alei Mickiewicza, przy okazji rozejrzyj się dookoła i spróbuj odnaleźć w pobliżu inne kamienne zwierzęta rzeźbiarza – a potem odgadnąć, co przedstawiają.